DeFi pisze:Tako to właśnie wynalazek Zielonych. Miało zapobiegać szarpnięciom, a w momencie zużycia działa wręcz odwrotnie.
Mały Update.
Dzisiaj założyłem kupiony używany zabierak. Wygląda on tak http://allegro.pl/kawasaki-er-5-zbierak ... 87861.html . Jest on w lepszym stanie niż ten który miałem do tej pory ale po założeniu i przejechaniu się stwierdziłem że dalej przy odjęciu gazu do końca i dodaniu gazu "szarpie". Macie jakieś inne pomysły co to może być? Może coś z linką gazu albo jej regulacją? Już sam nie wiem
Ucieszony z faktu wymiany akumulatora i końca problemów z odpalaniem dzisiaj wracałem sobie do domu. Podczas podróży utknąłem na przejeździe kolejowym. Najpierw jakąś minute może dwie stałem sobie z włączonym silnikiem ale po tym czasie go wyłączyłem (wyłącznikiem prądu) niestety nie przekręcając kluczyka i zostawiając włączone światła. Po kilku minutach (nie wiem po co palant zamknął przejazd na tak długo:/ ) może 3-4 włączyłem zapłon chce odpalić a tu lipa. Na szczęście udało mi się zepchnąć moto na jakąś boczną dróżkę z lekkim wzniesieniem i odpaliwszy go na "pych" dojechałem do domu. Myślałem że może rozładował się trochę aku i na odcinku 10km się podładuje ale po przyjeździe i wyłączeniu silnika ponownie nie udało mi się go znowu uruchomić:( Problem obrazuje filmik...
Fajnie, że nagrałeś filmik -przyda się do późniejszego diagnozowania innym użytkownikom. Właśnie to charakterystyczne tyrkotanie to objaw rozładowania aku bo rozrusznik działa. Podładuj przez noc prostownikiem jak masz sposobność ale raczej musisz powoli rozglądać się za nowym. Ja przed całkowitym padnięciem aku miałem przez kilka dni wyraźne przygaszanie światła gdy wieczorem zajeżdżałem przed garaż - po gazowaniu rozjaśniało się.
No właśnie aku jest nowe które kupiłem przy poprzednich problemach. Dowiedziałem się że problem najprawdopodobniej leży w ładowaniu więc moto będzie musiało iść do serwisu żeby coś z tym w końcu zrobić. Eh, marzy mi się kupno nowego motocykla z którym nie będzie ukrytych problemów:(
Witam, byłem dzisiaj na badaniu technicznym, no i dowidziałem się że nie działa mi światło stopu ale tylko gdy używam przedniego hamulca, z tylnym wszystko jest dobrze światło się świeci, no i teraz nasuwa się pytanie gdzie znaleźć usterkę gdyż ja się na tym kompletnie nie znam(strzelałbym że coś na stykach ale nie wiem) a nie mam zamiaru ciągle prosić kogoś z znajomych żeby to naprawił, trzeba w końcu samemu trochę samemu podziałać. Pozdrawiam
Lewa w góre
Ja też myślałem że mi nie działa ale okazało się że jak mocno wcisnę hamulec to działa i okazało się że to wina sprężynki która jest odpowiedzialna za włączenie światła i tego że jest za słabo naciągnięta.